niedziela, 7 września 2014

Pamparampam

No i szkoła :D
Trzecia klasa liceum. Przyszła maturzystka. 238dni i kilkanaście godzin.
No zapowiada się ciekawy rok. Muszę nauczyć się szybciej uczyć,bo nie nadążę z materiałem. I wgl. powinnam ułożyć plan działania. Ale jak mam uczyć się na bieżąco z 8 przedmiotów, i powtarzać wszystko z 5? Wydaje się nie wykonalne, ale jakoś starsze roczniki dawały rade.
W te wakacje, nauczyłam się pożytkować energie, więc jest dobrze...narazie :D dopóki nie zacznę chodzić co tydzień na basen, i na 3godzinną dodatkową chemie...już czuję to zmęczenie, i to, że energetyki pijane hektolitrami nic nie dadzą....
Już chciałabym mieć za sobą tą cholerną maturę :/
Dzisiaj szybkość reakcji chemicznych, a z biologii układ pokarmowy człowieka-jednak wygrały ze mną enzymy, których nie potrafię ogarnąć.... ale do piątku mam nadzieję ogarnę. :D
Może dzisiaj zrobie maturkę z matematyki.... a może lepiej się nie wkurzać, że tak mało umiem?
A tak z życia... to nic ciekawego. Było się na woodstocku, przeżyło się niesamowity tydzień i o. W szkole zapisałam się na dyżury w bibliotece.:D Jako, że jestem w tym nowa to się stresuje jak stoją nade mną ludzie i mówią, że szybciej:( No, ale plus, że jest tam mój obiekt westchnień więc fajnie :D mogę sobie przynajmniej na niego dłużej popatrzeć xd.
Dobraaa idę rozwiązywać matematyczke :)

Jesteś tam czy Cię nie ma?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz