wtorek, 16 czerwca 2015

Girl on the run

Tak samo jak Doktor X, zauważyłam, ze jeszcze TYLKO 14 dni do rozdania świadectw maturalnych. O niczym innym nie myślę od dłuższego czasu jak o wynikach. To będzie rzeź. Ale chciałabym już wiedzieć. Bo jak z polskiego, matmy, angielskiego swoje procenty mogłam obliczyć w przybliżeniu, to z biologii i chemii nie jestem w stanie. Mogą mnie zaskoczyć. Albo pozytywnie albo negatywnie. I to jest najgorsze, nie wiem czego mam się spodziewać.
Dużo się działo u mnie przez ten czas. W sumie... no może nie tak dużo... Ale, poszłam do pracy. Po 3 dniach ją rzuciłam :x, 6zł/h i jeszcze mnie wykorzystywali :// Szukam innej już od jakiegoś czasu, ale albo trzeba mieć doświadczenie, albo książeczkę (której nie chce mi się wyrabiać, bo to miesiąc trzeba czekać...), albo mało hajsu, albo za daleko. Albo po prostu szukam wymówek żeby nie pracować ._.
Miałam psa. Też 3 dni :D Szczeniaczka. Piękny, słodki i ogólnie taki szczeniakowaty. No, ale jednak to za duży obowiązek. Nie spałam żadnej nocy jak u nas była. Moja mama do pracy na rano, więc ja musiałam się nią opiekować w nocy, żeby nie chodziła i nie srała gdzie popadnie, albo mi kabli nie poobgryzała. Po 3 nocach miałam jej dosyć. Tak naprawdę byłam sama...24h na dzień opieki. Nie...nie jestem jeszcze przygotowana na dziecko :) Wczoraj ją oddałam. W życiu miałam 4 świnki morskie...za żadną nie ryczałam tak jak za tym pieskiem. Nigdy się nie spodziewałam, że będę mogła tak się przywiązać do zwierzaka. I to w takim krótkim czasie.
Czytam sobie własnie "Ludzie czy Bogowie". Bardzo fajna książka. Albo, bardziej- dobre wywiady. Niektóre dały mi do myślenia. Polecam. :D
Jestem na 11 sezonie Chirurgów. Nie mogę przez to przebrnąć.... Bez Christiny to nie to samo :D I Meredith mnie wkurza. Wgl się mega postarzała :/
No, ale...mam dużo czasu, więc opierdzielam się na maxa. Idę obejrzeć odcinek chirurgów. Może jakiś seans filmowy dzisiaj sobie zrobię?
Jakoś trzeba przeżyć te 14 dni >.<



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz